„Dni króla” Filipa Floriana znalazły się w finałowej siódemce Literackiej Nagrody Europy Środkowej ANGELUS 2017. Gratulujemy Autorowi, gratulujemy Radosławie Janowskiej-Lascar, która powieść przetłumaczyła. Gratulujemy pozostałym finalistom, to dla nas ogromny zaszczyt znaleźć się w takim gronie! 10.2017
W naszej księgarni:
Filip Florian, Dni króla
Przekład: Radosława Janowska-Lascar
***
ISBN 978-83-934672-6-6
Wrocław 2016
13 x 20,5 cm, 236 stron
okładka miękka ze skrzydełkami
Filip Florian, Dni króla (audiobook)
czyta Paweł Palcat
***
płyta DVD z plikami mp3
łączny czas nagrania: 8 godzin 24 minuty 5 sekund
Patronat medialny:
Na stronach społecznościowych:
Dla prasy
Pobierz darmowe fragmenty audiobooka
Fragmenty audiobooka czyta Paweł Palcat.
Pobierz powyższe fragmenty:
fragment 1 (.mp3, 1,58 MB)
fragment 2 (.mp3, 1,29 MB)
O książce
Każdy król ma swoje bolączki. Karola de Hohenzollern-Sigmaringen bolą nie tylko chaos i niekompetencje w Rumunii, którą ma się zająć od 1866 roku. Bolą go również zęby. I dzięki temu ta barwna opowieść z XIX wieku to nie tylko historia ważnego piętnastolecia, w którym ojczyzna Filipa Floriana stawała się silnym i niepodległym państwem. To przede wszystkim błyskotliwa, pełna ironii i humoru opowieść o przemianie pewnego niemieckiego dentysty. A także o losach jego kota, autora zaskakujących psalmów. Nie tylko to zadziwi w „Dniach króla”. Zarwałem dla tej książki noc. Ujmuje i hipnotyzuje!
Jarosław Czechowicz, Krytycznym okiem
Dni króla to osadzona w realiach XIX-wiecznej Rumunii opowieść o emancypacji narodów środkowoeuropejskich oraz tworzeniu się w tym regionie nowoczesnych państw i społeczeństw. Procesy historyczne, które doprowadziły do zjednoczenia całkowicie zależnych od Imperium Osmańskiego księstw rumuńskich w państwo pod berłem Hohenzollernów, stanowią kanwę, na której autor rysuje psychologiczny portret dwóch mężczyzn: niemieckiego dentysty oraz cierpiącego na ból zębów pruskiego księcia. Ów książę otrzymał właśnie ofertę objęcia rumuńskiego tronu i zachęca medyka do wyjazdu do nieznanego, przeżartego intrygami i wszechobecną korupcją kraju. Młody Hohenzollern wkrótce stanie się reformatorem swojej nowej ojczyzny, a historia oceni go jako jednego z najwybitniejszych władców rumuńskich.
O autorze
Filip Florian to mistrz pięknej frazy, którą maluje niezwykle ciepły klimat powieści, w której subtelna ironia przeplata się z życzliwą pobłażliwością wobec ludzkich ułomności. Pisarz buduje kilka planów literackich: czytelnik ogląda świat z perspektywy dentysty, władcy, a także… kocura, który snuje swoją wersję wydarzeń i żywo uczestniczy w rozwoju akcji. Liczne szczegóły obyczajowe tworzą realistyczny portret kraju i jego mieszkańców.
Utwór przetłumaczono na węgierski, niemiecki, angielski, słoweński, słowacki, włoski, hiszpański i bułgarski.
Dni króla to opowieść zmyślona, a zarazem prawdziwa. Wszystko, o czym czytamy w książce Filipa Floriana, mogło się bowiem przydarzyć mieszkańcom XIX-wiecznego Bukaresztu naprawdę. W tych właśnie czasach i realiach autor usytuował fabułę swojej powieści o miłości, subtelnie oddając klimat epoki i opisując zmiany zachodzące w nowo powstałej Rumunii.
Owa piękna bajka mogła się wydarzyć naprawdę, nawet jeśli jest tylko owocem literackiej wyobraźni pisarza. Banalne i niebanalne, przyziemne i wzniosłe zdarzenia z życia głównego bohatera – niemieckiego dentysty, który osiadł w mieście nad Dymbowicą w 1866 roku – towarzyszące wydarzeniom wielkiej Historii, mogły tak w rzeczywistości wyglądać.
Na pewno jednak zdarzyły się inne rzeczy, które stanowią o tym, że lata 1866-1881 – namacalnie obecne na kartach tej książki – były okresem wyjątkowym. To w tym właśnie newralgicznym piętnastoleciu narodziła się na dobre Rumunia i zajęła trwałe miejsce na mapie Europy.
Bogumił Luft, ambasador RP w Rumunii w latach 1993-1999,
autor książki „Rumun goni za happy endem” (2014)
Recenzje i wywiady
link, krytycznymokiem.blogspot.com;
, Rumuńskie przemiany,Piotr Kieżun, Bukareszt, czyli narodziny Małego Paryża, link, Kultura Liberalna, listopad 2016;
„Dni króla” Filip Florian, link, wpis na blogu jedenakapit.blogspot.com, 19.05.2019;